poniedziałek, 25 lipca 2011

Z mojej kuchni - sałatka z kapusty pekińskiej

Wczorajszym późnym wieczorem, po powrocie z doliny Kłodzkiej, postanowiłem zrobić coś do jedzenia. Otwieram lodówkę a tam...

Lenin...

Żartuje :-)

Kapusta pekińska, ser kanapkowy Favita 12%, pół słoika pomidorów suszonych w zalewie i ok. 300g piersi z indyka.

W ruch poszedł nóż, kapusta została poszatkowana, ser solankowy w kostkę, suszony pomidory na małe kawałki. Indyka w małą kostkę, doprawiłem solą, pieprzem i papryką w płatkach.

Indyka najlepiej na patelni jeszcze przyrumienić, ja zazwyczaj odlewam sos który zostaje po usmażeniu i zostawiam go na wysokim ogniu (w moim przypadku na 7 z 9 na indukcji).

A teraz przyprawy... Ser solankowy, załatwia kwestie soli - drugi w kolejce, pieprz...

Cały pic polega na tym, aby użyć kilka rodzajów pieprzu. Ja użyłem czarny, zielony, oraz mieszanki kolorowego pieprzu w całości. Pieprz poszedł pod moździerz (nie roztarłem go na pył, a na drobne kawałki), i następnie do sałatki.

Dobrze wymieszane, nadaje się od razu do spożycia...

Sos jest nie potrzebny, zalewa z suszonych pomidorów która na nich zostaje podczas krojenia, wraz z przyprawami tworzy elegancki sosik.

I nie profanować mi tego fix'ami do salatek! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz